piątek, 18 lipca 2014

Świnica 13 VII 2014.


Ostatnio z Kasprowego poszliśmy w prawo. Tym razem obraliśmy inny wariant.


Nasz cel. Świnica.

Widok na zejście ze Świnickiej Przełęczy. 

Widoki coraz lepsze.



W kierunku zachodnich. W dole lśni lustro Cichej Wody.

W Tatrach czas powrotów. Od pierwszych łańcuchów do szczytu nie ma nikogo. Ze szczytu schodzi ojciec z synem. A tak to na szlaku pusto.



 Chodnik :)

 Megi po łańcuchach idzie jak po sznurku.

Krywań czeka na swoją kolej.

Widok ze szczytu. O tej porze dnia Tatry ukazują inne oblicze. 

Grań Hrubego.







Kozi Wierch.

Świnicki zachód.

MSW oraz Cubryna.



Zadni Staw Polski 400 m niżej.

Granaty.

Szpiglasowa Przełęcz i Wierch.



Żółta Turnia.

 Mały Kościelec i Karb.



 Nie wiem co się działo w tym stawie. Na pewno nie był to deszcz:)

Zbierają się chmury i słońca ubywa.



Pora schodzić.





Odpuszczamy sobie nocną wędrówkę i wraz z obsługą kolejki zjeżdżamy ostatnim kursem do Kuźnic.