wtorek, 18 października 2016

Banówka - Rohacze - Wołowiec 28 IX 2016.

Po dwóch godzinach jazdy powoli staruję w opustoszałą Dolinę Rohacką. 


 Dwie godziny jazdy po ciemku i we mgle. Jednak na miejscu wszystko zaczyna nabierać sensu. 

Rohacka Siklawa.

 Chwila przerwy. Wysoko u góry wiedzie moja dzisiejsza trasa.

 Pierwsze ciepłe promienie słońca.

 W Spalonej Dolinie.



 Z podejścia na Banówkę. Widok w kierunku zachodnim.


Jaki tu spokój. Pod szczytem jedynie kilka kozic i jakiś kruk.


 Kominiarski Wierch.








 Trzy Kopki to piękne szczyty. Tu też spotykam pierwszych turystów idących w przeciwnym kierunku.



W kierunku Barańca.

 Na Rohaczu Płaczliwym dłuższa przerwa. 

 Ostry Rohacz.



 Granaty,Świnica i Kozi Wierch.


Naprawdę piękna pętla wokół Doliny Rohackiej.