Kolejny wypad na Babią Górę. Jeszcze kilka razy i będzie to szczy który najwięcej razy odwiedziłem w życiu.
Widoczność tego dnia była pioronująca. Lanckorona jak na dłoni. Skawina oraz Tyniec(lewy górny róg). Kraków też pod swoją ołowianą kołderką.
Z drugiej strony za zboczem Magurki Wilkowickiej Bielsko-Biała.
Najwyższe szczyty Małej Fatry.
Skrzyczne.
Fragment Tatr Wysokich.
Na szczycie Babiej Góry.
Frekwencja jak na taką pogodę zadowalająca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz