Pora na Beskid Sądecki. Najwyższym szczytem jest Radziejowa.
Czerwono-niebieski-czerwony szlak na szczyt to przeszło 10 km. Trochę za długo.
Jadę więc do końca asfaltu ul. Czarna Woda w Jaworki i obieram kierunek na Mokra - Bukowinki.
Mapka.
Parking na kilkanaście aut prawie pusty.
Widoczna góra to Wysoka. Też jest na liście do zdobycia jednak nie dziś.
Super pogoda.
Leśna droga powoli pnie się do góry. Słychać jedynie wiatr i ptaki.
Ukazuje się Radziejowa 1262 m.n.p.m.
Tatry.
Bardzo przyjemna trasa.
Pod Bukowinkiem.
Wchodzę na czerwony szlak. Spotykam pierwszych rowerzystów. Do Radziejowej już niedaleko.
Na i jest.
Bardzo dobra widoczność z wieży.
Nowy Sącz.
Kierunek południe.
Na pierwszym planie Bukowinki. Dalej Lubań z wieżą. Na końcu widać trochę Babią Górę i Pilsko.
Mogielica.
Szersza perspektywa.
Trzeba tu wrócić z porządnym aparatem.
Wieża otwarta cały czas za darmo.
Postanowiłem jednak zdobyć jeszcze tego dnia Wysoką 1050 m.n.p.m. Szybko wiec wracam trasą którą wszedłem.
Wysoka już czeka.
Jest kilka widokowych miejscówek. Jednak zdecydowana większość drogi jest zarośnięta i widoków brak również na szlaku.
Jeszcze trochę wiosny.
Rano mijałem pusty parking w Jawornikach tuż przy zielonym szlaku. Teraz był on oblężony przez tłumy turystów. Postanawiam odpuścić dalsze wędrówki i udać się do kościoła w Dębnie.
Radziejowa to bardzo widokowa góra dzięki wieży. Mam nadzieję że tam jeszcze zagoszczę.
