Przez jakiś okres nie było pogody w Tatrach. Dopiero w piątek wieczorem, będąc na Nosalu, dostrzegam zbliżające się okienko pogodowe.
Nazajutrz jeszcze przed wschodem słońca startuję z Brzezin.
Na Orlej słońce już przygrzewa.
Do Murowańca było pusto. Od schroniska do stawu spotykam pierwszych turystów. Zdecydowana większość idzie na Zawrat.
Na początku lipca wchodziłem na Skrajny, ale odpuściłem na wysokości łańcucha z powodu pogody. Dziś pogoda idealna.
Dość szybko melduję się na szczycie.
Na szczycie nie ma nikogo. Gdzieś w stronę Krzyżnego dostrzegam parę wędrujących turystów.
Na Kozich Czubach robi się tłoczno a nie ma nawet 9-tej.
Świnica.
Czerwony Staw Pańszczycki.
W piątce już rozpalili.
Zawrat.
Na drabińce.
Pora schodzić.
Pogoda ładna to i zdjęcia ładne. :)
OdpowiedzUsuńpogoda dopisała aż nad to, upał taki że z 2,5 litra płynów do Brzezin nie zostało nic :(
UsuńSzczególnie podoba mi się pierwsze zdjęcie z lasu ;-)
OdpowiedzUsuńlas ten był wybawieniem w ten upalny poranek jak i przedpołudnie, powrót przez Boczań lub Jaworzynkę był by równy z usmażeniem :D
UsuńRzeczywiście sporo ludu na Kozich jak na taką wczesną porę... Planujemy być może w przyszłym tygodniu całą Orlą (zależy od pogody) i w sumie to już nie wiem o której by wypadało startować, żeby uniknąć tłoku, chyba w nocy :) Piękne zdjęcia i świetne warunki Ci się trafiły, najbardziej podoba mi się Czarny Staw, jak lustro, z odbijającym się w nim Kościelcem. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJak planujecie w weekend to z pewnością 3 rano z Muro będzie dobrą opcją:D w tyg może być trochę luźniej, ja czekam na jesień z tą trasą,pogoda pewniejsza a i ludu mniej
UsuńWybierzemy się w tygodniu, o ile będą dobre prognozy, w sumie to będziemy wyczekiwać do ostatniej chwili. Jeśli aura się nie poprawi i nie ustabilizuje to pewnie też przeczekamy do jesieni :)
UsuńZdjęcia jak zawsze piękne! No i interesujące zoomy :)
OdpowiedzUsuńDzięki!!!
Usuń