We mgle i chmurach startuje asfaltem do Morskiego Oka.
Koło Wodogrzmotów nieśmiało ale powoli wykukuje słońce.
Od mniej więcej Wanty pogoda robi się kapitalna.
Mnich w resztkach porannych promieni.
Widok nad Morskim Okiem zawsze wzbudza radość.
Od schroniska idę z Witkiem żółtym szlakiem na Szpiglasowy Wierch.
Orzechówka.
Spacerowicze.
Mnich.
Na chwile słońce niknie za MSW.
Zadni Mnich.
Im wyżej tym widoki coraz lepsze.
Mozolne zdobywanie wysokości.
Hawrań i Płaczliwa Skała.
Niebawem wyłania się Szpiglasowy Wierch.
Spojrzenie w kierunku MSW i Cubryny.
Ostatnie metry przed przełęczą.
I ostatnie metry przed szczytem.
A na szczycie takie widoki!
W kierunku Miedzianego.
Świnica i Orla Perć ponad chmurami.
Na Kozim Wierchu ktoś robi sobie piknik.
Grań Wołoszyna nurkuje w chmurach.
Skalny "Chłopek" na Orlej.
Tatry Zachodnie.
Wierzchołek ze słupkiem granicznym dziś nie był zdobyty. Do czasu:)
Potężny Lodowy Szczyt.
Zabawy śnieżką.
Taternicy na Mnichu.
Czerwone Wierchy.
Pora schodzić. Na przełęczy żegnam się z Witkiem, który schodzi do D5SP. Ja cały czas w słońcu wracam do Morskiego Oka.
Niżne Rysy, Rysy i Mnich.
Na rozdrożu.
Zoom na Rysy.
Mnich po raz ostatni.
Powoli schodzę w chmury. W schronisku obiad i marsz do parkingu w zapadających ciemnościach. Ciężko pozbyć się uśmiechy z twarzy. Piękny dzień.
Pogoda miodzio! :>
OdpowiedzUsuńTakie warunki to rarytas :)
OdpowiedzUsuńMacie ostatnio szczęście do pogody w Tatrach :D Kolejny już raz z kolei zachwycam się zdjęciami, rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńBardzo udane foty. Mnich wyszedł na cacy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie .:)