Przyszła pora na ostatni w tym roku wypad na Babią Górę.
Wejście żółtym szlakiem od strony południowej.
Tego dnia Babia Góra widokowo rozwaliła system.
Ukazujące się w oddali góry zwiastują znakomitą widoczność.
Wraz z wysokością nasila się wiatr.
Ostatnie metry podejścia w bardzo mocnym wietrze. Śnieg jeszcze nie zamarzł jednak raki były by wskazane.
Wiatr nie pozwala na spokojne podziwianie widoków. Kilka zdjęć udało się zrobić smartfonem jednak kiepskiej jakości. Tu wykukujące Bielsko-Biała z Magurki Wilkowickiej.
Pomiędzy Skrzycznem a Klimczokiem widać pasmo Jesioniki z Pradziadem.
Tego dnia Kraków był doskonale widoczny na żywo. Na zdjęciu wyszła szara plama :)
Restart na maxa.
Ufo nad Tatrami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz