Po równej godzinie drogi od Kuźnic wyłania się Żółta Turnia.
W promieniach słońca docieram do schroniska. Po chwili nastaje ulewa.
Pogoda w kratkę. Ponownie się przejaśnia.
Ścieżka do Czarnego Stawu cały czas w resztkach śniegu.
Kozie Czuby.
Zadni Kościelec i Kościelec.
Szlak do Koziej Dolinki częściowo bez śniegu.
Kozia Przełęcz.
Na Orlej pustki. W sumie od stawu nie widziałem nikogo.
Żółta Turnia z innej strony.
Podchodząc pod szczyt pogoda zaczyna się zmieniać.
Na Zadnim Granacie.
Po chwili Granaty nikną w chmurach.
Był deszcz, było słońce i był grad. Teraz nadciąga burza.
Kozie Czuby raz jeszcze.
Pędząc do schronu wpadam po pas w śnieg. Przy okazji robię ostatnie zdjęcie przed burzą.
Nawałnice przeczekuje pod przewieszką koło szlaku do stawu.
Dol. Jaworzynki pełna zwierzyny.
Musiało być sporo emocji z tą burzą :) A zwierzęta wyglądają na zdziwione - turysta przed majówką? :D:D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Twoje zdjęcia można oglądać godzinami :) Fajna fotorelacja :)
OdpowiedzUsuń