Startując o godzinie 6:00 z okolic Suchej Beskidzkiej temperatura próbuje pobić rekord.
Najpierw 13 stopni. W Zawoi nawet 17 !!!
Na Sokolicy czołówka ląduje w plecaku. Widoki robią się super.
W końcu wyłaniają się Tatry i słońce. Rok 2023 rozpoczęty :D
Super widoki budzącego się dnia.
Tatry Zachodnie.
Powyżej kosówki zaczyna mocniej wiać. Jednocześnie Babia Góra ukazuje bardzo dalekie miejsca na horyzoncie. Tu między Skrzycznem a Klimczokiem wyłania się pasmo którego chyba nigdy nie widziałem. Nawet ze Skrzycznego.
Kilka panoram a następnie trochę zoomów.
Kolejne góry których nigdy z Babiej nie widziałem pojawiają się z prawej za Małą Fatrą.
Widok w kierunku Trzech Koron robi wrażenie. Jednak po chwili dostrzegam kolejne dalsze pasma. Po sprawdzeniu okazuje się że w środku zdjęcia najdalsze góry to np. Mincol (112km) oraz Łysa (125km) Góry Czerchowskie.
Niżne Tatry na horyzoncie.
Mała Fatra i coś nowego po prawej.
Od środka po lewej piramida oddalona o 103 km góra Strazov.
Po prawej od środka jeszcze dalej Inovec to już 140 km !!!
Śpiący rycerz jak na dłoni.
Na pierwszym planie Mała Babia Góra. Chciałbym w tym roku tam zagościć. Na drugim planie Skrzyczne i Klimczok. A co jest jeszcze dalej?
To coś to Szczyty Wysokiego Jesionika w Czechach np. Pec, Pradziad oraz najdalej Keprnik 185 km w linii prostej. OMG.
Po kilku chwilach na szczycie pora schodzić.
Na sam koniec słońce oświetliło Śląsk np. czarny wieżowiec w Katowicach był doskonale widoczny gołym okiem. Tu tylko widać pixele ale może kiedyś się to zmieni.
2023 pięknie się rozpoczął.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz