środa, 6 sierpnia 2014

Lodowa Przełęcz 03.VIII 2014.

Lodowa Przełęcz (2372m.n.p.m.) to najwyżej położona przełęcz w Tatrach dostępna szlakiem turystycznym. Początek wycieczki zaczynam z Słowackiego Hrebienoku.

 Na popołudnie zapowiadane są burze. Jednak poranna pogoda napawa optymizmem.

 Ukazuje się Łomnica.



W kierunku Sławkowskiego Szczytu.

 Przyjemny chłodny szlak w Dolinie Małej Zimnej Wody.



 Widoki piękne ale chmurki, które się pojawiają, zaczynają mnie niepokoić.

 Widoczne schronisko Teryego.





 W kierunku Pośredniej Grani.



 Podchodząc do Doliny Pięciu Stawów Spiskich dostrzec można Czerwoną Ławkę.

 Chata Teryego.

 Pogoda gwałtownie się zmienia i robi się chłodno. Pora wypić Złotego Bażanta w schronie.

 Po godzinie ruszam dalej zielnym szlakiem. Pogoda na szczęście zaczyna się poprawiać.

Wielki Staw Spiski a nad nim Baranie Rogi.

Zmęczenie zostało gdzieś w schronisku. Idzie się naprawdę przyjemnie. Powoli wchodzę w Lodową Dolinkę. 



 W środku zdjęcia Mały Lodowy Szczyt. Wcięcie w grani z lewej strony to Czerwona Ławka. Rozważałem nawet wejście na Ławkę, ale po zobaczeniu frekwencji pozostałem przy Lodowej Przełęczy, którą widać na prawo od Małego Lodowego.

 Podejście na przełęcz wygląda zachęcająco. Jednak za dużo ludu jak dla mnie.

 Jeszcze raz Czerwona Ławka w całej okazałości. W dole podchodzi Babiogórski oddział PTTK. Taki przynajmniej napis widniał na wielu koszulkach.

 Ja tymczasem idę na Lodową Przełęcz.

 Surowy klimat Lodowej Dolinki robi wrażenie.

 „Stawek ten zwać należy Lodowym, bo prawie zawsze bywa lodem i śniegiem pokryty”.


 Godzina od chaty i już jestem na miejscu. Pośrednia Grań i Mały Lodowy Szczyt.

 Kapitalna panorama Tatr w kierunku północno-zachodnim.

 Zoom na zespół Mięguszy. Z lewej strony przedziwna twarz :)

 Szczyt Łomnicy.



 Pośrednia Turnia i siedzący na niej Taternicy.

 

 Za Jaworową Granią Wysoka, Rysy, Mięgusze, Młynarz.

 Na Lodowej Przełęczy.

 Rysy.

 Jaworowa Grań wygląda imponująco.

 Fauna i flora. 

 Widok z przełęczy ogranicza Lodowa Kopa. Przyjrzeć się wiec trzeba Polskiej Stronie. Tu widoczna Szpiglasowa Przełęcz z Wierchem i ceprostradą.

 Krzyżne z charakterystycznym Ptakiem.

Świnica i Kozi Wierch w słońcu.

 Chmur zaczyna przybywać więc czas już schodzić do Doliny Jaworowej.

 Żabi Staw Jaworowy w Zadniej Jaworowej Dolinie.

Zejście jest długie o ile nie najdłuższe w Tatrach.

 Lodowy Szczyt.



 Jaworowy Mur. Z kilku stron słychać grzmoty a w szczególności od strony Tatrzańskiej Jaworzyny.

Tatry Bielskie.

Po drodze trochę popadało. Konkretna ulewa zaczęła się po dojściu do Łysej Polany ale tam czekał już na mnie bus. 20 min na stojaka i wycieczkę można uznać za zakończoną.


1 komentarz:

  1. Dokładnie był to Babiogórski Oddział PTTK z Żywca, w sumie przez chwilę nawet się zastanawialiśmy, czy się nie zapisać na ten wyjazd, ale... Takie wieloosobowe wycieczki to raczej jednak nie dla nas, zwłaszcza, jeśli chodzi o Tatry. Przepiękne widoki z Lodowej Przełęczy tak poza tym. Ten rejon chyba już zawsze będzie mi się kojarzył głównie z tajemniczą historią rodziny Kaszniców, rodem z Archiwum X. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń