poniedziałek, 21 grudnia 2020

Jesienne Beskidy - Szyndzielnia.

 Ostatnio Beskidy nieopodal Bielska-Białej zdominowały moje górskie wycieczki. 

Najczęściej oczywiście wybieram się na Szyndzielnię. Widoki ciekawe a i bardzo blisko. 

Właśnie z Szyndzielni i najbliższych jej okolic zamieszczam kilka jesiennych zdjęć.


Czasami wschód słońca bez słońca.
Mgiełki robiły robote.



W kierunku Przegibka.


Innym razem słońce na wschód gwarantowane. Spieszę więc szybko do góry mijając w ciemnościach oczy błyszczące od światła latarki. Chwile później ogromny puchacz bezszelestnie przelatuje nad moją drogą towarzysząc mi przez jakiś czas. Gdy w końcu wyciągam aparat z plecaka znika bezpowrotnie.

U góry spektakl jakich mało.




Okazało się że w tym samym czasie znajomy wybrał się na Ćwilin. 
W środku zdjęcia,około 85 km w linii prostej.




Babia Góra. 

Komin w Żywcu. 


Innym razem na zupełnym luzie w celach uchwycenia jesieni wjeżdzam na Szyndzielnię i schodzę przez Kozią Górkę. Środek tygodnia, ciepło i bezwietrznie. Złota jesień pełną gębą. 
 













Widok z okolic schroniska na Koziej.




Centrum Bielska-Białej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz